Niepohamowany rozwój technologii, upadek cywilizacji i powstanie transludzkiej diaspory w Układzie Słonecznym
Akcja gry Eclipse Phase rozgrywa się za jakieś 120 lat, po wojnie ze zbuntowaną Sztuczną Inteligencją, która zgładziła ponad 95% ludzkości. Ziemia leży w ruinie, większość cudów cywilizacji została zniszczona, państwa upadły. Niedobitki ludzi rozproszyły się po całym Układzie Słonecznym, a nawet poza niego.
Część ocalałych stara się wykuć nowy ład, eksperymentuje z nowymi ustrojami politycznymi i wprowadza w życie nowe doktryny ekonomiczne. Część idzie tam, gdzie nie był jeszcze żaden człowiek, eksplorując rubieże Układu Słonecznego i egzoplanet. W odludnych zakątkach Układu różne sekty pragną zrzucić ograniczenia człowieczeństwa i zostać postludźmi. Reszta chce sobie ułożyć życie po staremu i po prostu przetrwać w niegościnnym kosmosie.
Kosmos zaś - choć już nie tak obcy jak za naszych czasów - stał się bardziej złowrogi. Pojawili się Obcy, za Wrotami czasoprzestrzennymi czekają cuda, ale i śmiertelne pułapki, a w każdej chwili powrócić mogą maszyny, które sprowadziły na ludzkość zagładę. Zresztą w niektórych rejonach maszyny albo w ogóle nie odeszły, albo pozostały po nich niebezpieczne relikty, osierocona broń i technologia, na którą transludzkość nie jest gotowa.
Ale zewnętrzne niebezpieczeństwa to nie wszystkie zagrożenia czyhające na transludzkość po Upadku. Większość kryzysów stwarza bowiem ona sama dla siebie. Korporacyjna chciwość, opresyjne reżimy, niebezpieczne ideologie, bezwzględne syndykaty zbrodni... Do tego dochodzi zimna wojna między parapaństwami na Marsie, Wenus, Jowiszu, Tytanie oraz dziesiątkami mniejszych niezależnych bytów politycznych rozsianych głównie w Zewnętrznym Układzie.
Tak, lista niebezpieczeństw jest długa. Na szczęście są organizacje, które walczą z tymi największymi, niosącymi egzystencjalne zagrożenie dla transludzkości. To przede wszystkim Zapora, której agentami są postacie graczy ale również Argonauci, Projekt Ozma, Prometeusze i różne służby specjalne należące do największych państw Układu.
Jest 10 lat po hekatombie Upadku. Nastąpiła radiacja adaptacyjna gatunku ludzkiego. Czy jednak te zmiany i przystosowania do nowych warunków wystarczą, bo transludzkość przetrwała, czy może wręcz doprowadzą do jej zagłady?